Stereotypy o Francuzach

Bagietka, ślimaki, francuskie wino, beret, ekskluzywne perfumy – to najczęściej spotykane skojarzenia w odniesieniu do Francji i ich mieszkańców. Kraj jest przede wszystkim znany ze słynnego miasta Paryż, będącego zarówno stolica modnym elegancji, jak i romantycznych wycieczek. W tym ujęciu prawdziwy Francuz powinien być chłodnym elegantem, zapraszającym partnerkę do restauracji na wieży Eiffla serwującej ślimaki.

Francuz smakosz

Tym, co najczęściej kojarzy nam się z Francją jest specyficzna kuchnia. Z tego kraju pochodzą zarówno najwymyślniejsze, jak i najdziwniejsze, a zarazem najbardziej ekskluzywne dania. Mieć kucharza Francuza poczytuje się do dziś za zaszczyt i stawia restaurację czy hotel na wysokim szczeblu w gastronomicznej hierarchii. Luksus zaczyna się już od śniadania i słynnych croisantów, a nie omija takich dań, jak ślimaki, żabie udka, creme brulee czy zupa żółwiowa. Jednym słowem Francuz, to człowiek, który nigdy nie je, tylko stale coś degustuje popijając znakomitym winem w świetnej restauracji. Francuz też słynie z zamiłowania do wina i ekskluzywnych szampanów, jakich nie produkuje się nigdzie na świecie. Wynalazkiem Francuzów jest także majonez.

Moda awangardowa

Powszechnie uważa się, że każdego Francuza można poznać po berecie i koszuli w prążki. W rzeczywistości jest to jedynie utarte przekonanie z czasów gawroszów, bowiem jako stolica mody Francja raczej hołduje najnowszym trendom, a wiec dostosowuje stroje do sezonu. W rzeczywistości faktycznie beret jest niejako sztandarowym nakryciem głowy i do dziś nosi go wielu Francuzów, zwłaszcza w tych biedniejszych dzielnicach. Trudno też spotkać grubego Francuza. Wynika to zapewne z mało tuczącej kuchni, która obfituje w owoce morza oraz sprowadza się raczej do degustowania, czyli jedzenia w małych ilościach, a nie objadania się do pełniej sytości. Typowy Francuz stale bywa głodny.

Arogancja, zarozumiałość i hipokryzja

Francuzi w przekonaniu Europejczyków są narodem zimnym i aroganckim. Z założenia nie przejmują się innymi, dbają tylko o siebie, a innych traktują z góry. Uważają się za naród bardziej wartościowy, lepiej wykształcony i obeznany zwłaszcza w dziedzinie sztuki i mody. Z drugiej strony są też narodem tolerancyjnym, pozwalając innym żyć po swojemu, ale nie ingerują w sprawy innych. Stale też są z czegoś niezadowoleni, co owocuje licznymi strajkami z najdrobniejszej okazji. Jest to też przejaw demonstrowania swojego poczucia niezależności i prawa do wolności.

Tchórzostwo i romantyzm w jednym

Francuzi zawsze byli uważani za najlepszych kochanków na świecie. Tu właśnie zrodziły się rózne nietypowe techniki, które wzorowano na Kamasutrze. Sama Francja, a zwłaszcza Paryż uważany jest za miasto zakochanych, czemu sprzyja klimat kafejek ulicznych i charakterystyczne uliczki starego miasta. Z drugiej strony ten romantyczny kochanek zwykle okazuje się tchórzem, co oczywiście nie zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Chociaż pokutuje przekonanie, że francuskie czołgi są wyposażone w cztery biegi wsteczne na pięć ogółem, to w przeszłości można się doszukać wielu przykładów bohaterstwa tego narodu. Przykładem może być chociażby słynna rewolucja francuska.

Swoboda obyczajów, choć nie zawsze

Francuzi uważani są za naród rozwiązły, który nie szanuje żadnych praw, a obyczaje są tu przestrzegane w bardzo ograniczonym zakresie. Małżeństwo nie mam tak spoistego znaczenia jak u nas, a zdrada często jest dozwolona i akceptowana zarówno ze strony męża jak i żony. Wiele małżeństw nie rozwiązuje się, ponieważ akceptują wzajemnie poboczne związki u swoich partnerów. Sprowadza to instytucję małżeństwa to rodzaju formalnej umowy. Prawo również bywa liberalne, pozwalając na przykład na trzymanie ręki na piersi kobiety w miejscu publicznym pod warunkiem, że nie jest jasna intencja sprawcy.

Pozorne szaleństwo, przesądy i dziwne przepisy

Przeglądając materiały archiwalne, stare filmy czy bardziej współczesne produkcje można w nich znaleźć wiele nonsensownych przepisów, które często budzą śmiech. Francuzi znani są z lekkiego szaleństwa i dziwnych, często niezrozumiałych zachowań. Szczególnie zwariowane jest francuskie prawo, które wkracza do każdej dziedziny ludzkiego życia. Pojawiają się w nim takie nonsensy, jak zakaz umierania zanim nie wykupi się działki na cmentarzu. Istnieje też przepis, który zakazuje nazywania świni imieniem Napoleon oraz, że popielniczka jest bronią śmiercionośną i w związku z tym nie może być noszona w miejscu publicznym. Francuzi są tez uważani za naród przesądny. Dowodzi tego przestrzeganie różnych zasad, jak układanie chleba dnem do góry, wróżące głód, czy nakrycie głowy na stole przynoszące pecha.

			Lovetotravel Kontakt

Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies